Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 31 lipca 2017

Sprawozdanie z mobilności - p. Ewelina Bratek

Imię i nazwisko: Ewelina Bratek
Placówka: Zespół Szkół Nr 1 w Choczni
Rodzaj mobilności: kurs metodyczno – językowy: The playground Classroom Methodology at Primary
Kraj: Malta
Czas trwania mobilności: 03.07.2017 – 14.07.2017


       W dniach 03.07.2017 – 14.07.2017 uczestniczyłam w kursie metodycznym The playground Classroom Methodology at Primary w szkole językowej ETI Executive Training Institute . Przygotowania do wyjazdu poprzedzały spotkania z koordynatorem naszej placówki,  na których omawiane były kwestie formalne związane z wyjazdem, cele i założenia samego kursu, a także  odbyło się spotkanie, na którym uczestnicy prezentowali informacje dotyczące krajów, które wybrali na miejsce swojego kursu.
         Pierwszego dnia  zajęć  zostaliśmy  przydzieleni do poszczególnych grup i po  zapoznaniu się przystąpiliśmy do pracy. Szybko okazało się, że wielonarodowościowa grupa, do której trafiłam to nauczyciele o dużym doświadczeniu zawodowym z czego bardzo się ucieszyłam. Miałam przyjemność wymieniać się doświadczeniem  i współpracować z nauczycielami z Turcji, Bułgarii, Rumunii, Portugalii, Czech, Słowacji.
        Forma zajęć, prowadzonych przez angielkę Sarah Nakel, była świetna gdyż nie opierała się tylko na teorii,  ale również  na praktycznym zastosowaniu wielu ćwiczeń, gier i zabaw językowych, nagrań wideo oraz Inretnetu, uczeniu języka poprzez projekty. Większość z omawianych  metod  testowaliśmy podczas zajęć, aby wiedzieć jak wprowadzać je na naszych własnych lekcjach – było to oczywiście dodatkową szansą na wymienianie  poglądów  oraz na poszerzenie naszych umiejętności językowych, gdyż cały czas porozumiewaliśmy się w języku angielskim. Podczas zajęć korzystaliśmy z wielu materiałów dodatkowych przygotowanych przez prowadzącą. Sarah dzieliła się z nami swoim doświadczeniem, mieliśmy nawet okazję obejrzeć nagrania z jej lekcji i zobaczyć jak dzieci reagują na różne metody nauczania. Po każdym ćwiczeniu dyskutowaliśmy o jego plusach i minusach, dzieliliśmy się swoimi spostrzeżeniami i pomysłami – była to również okazja aby lepiej się poznać i oczywiście doskonalić umiejętności językowe.



         Po zajęciach nadchodził czas na zwiedzanie i wypoczynek. Celem mojej pierwszej wycieczki była Valletta, stolica Malty , która  znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO  oraz została wybrana Europejską Stolicą Kultury na rok 2018.  W mieście znajduje się wiele kościołów, muzea, pałace, fort Saint Elmo i przepiękne ogrody Lower Barrakka Gardens  oraz Upper Barrakka Gardens. Zauroczona obecną stolicą Malty postanowiłam udać się również do Mdiny – dawnej stolicy. Jest to miasto położone na wzgórzu skąd można podziwiać  całą wyspę. Miasto cechuje się wąskimi, urokliwymi, cichymi uliczkami. Jest to przepiękne miejsce gdzie można odpocząć od codziennego zgiełku i hałasu.

sobota, 29 lipca 2017

Do kraju wróciłam z mnóstwem pomysłów na ciekawe lekcje...

Imię i nazwisko: Magdalena Gryga
Placówka: Zespół Szkół Nr 2 w Choczni
Rodzaj mobilności: kurs metodyczno – językowy: Teaching English to very young learners
Kraj: Malta
Czas trwania mobilności: 03.07.2017 – 14.07.2017

Przygotowania
Moja przygoda rozpoczęła się właściwie na kilka miesięcy przed samym wylotem na Maltę.  Poza wyborem miejsca mojej mobilności pozostała kwestia wyboru samego kursu. Szczególną uwagę zwróciłam na kurs metodyczno – językowy pt. „Teaching English to very young learners” mający na celu zarówno podniesienie umiejętności nauczania, jak również wspierania i motywowania bardzo młodych uczniów języka angielskiego. Ponadto dodatkowym, ciekawym elementem programu tego kursu było dostarczenie praktycznych pomysłów na pracę z dziećmi.
Znając miejsce i cel mojej mobilności, istotną sprawą było jak najlepsze zapoznanie się z krajem do którego zamierzałam polecieć, jego kulturą i zwyczajami tam panującymi. Prezentacja multimedialna dotycząca Malty przeprowadzona przez Panią Kingę Cholewkę na jednym ze spotkań przygotowawczych członków mobilności oraz koordynatorów stanowiła istotny element poznania tego kraju. Pozostałą wiedzę uzupełniałam przeglądając strony internetowe zawierające informacje na temat Malty oraz jej mieszkańców.
Pozostała jeszcze kwestia wyrobienia karty EKUZ, wykupienia dodatkowego ubezpieczenia oraz uzupełnienia takich dokumentów jak Certyfikat PO_WER czy Course Payment Confirmation.
Teraz można było lecieć J

Kurs
 W poniedziałek 3 lipca b.r. rozpoczął się dwutygodniowy kurs w szkole językowej ALPHA School of English w St. Paul’s Bay na Malcie. Zajęcia rozpoczynały się każdego dnia o godzinie 9:00, a kończyły się o godzinie 14:30 i trwały od poniedziałku do piątku. W trakcie trwania kursu zapoznałam się z metodami i technikami jakie są obecnie stosowane w pracy z najmłodszymi uczniami uczącymi się języka angielskiego, które mają również na celu zachęcić i zmotywować tę grupę uczniów do nauki. Zaprezentowane zostały interesujące ćwiczenia wspomagające naukę jak również utrwalenie nowo poznanego słownictwa z wykorzystaniem tablicy interaktywnej oraz stron internetowych. Przedstawione zostały różnego rodzaju pomoce dydaktyczne wspomagające proces nauki mówienia, czytania czy pisania po angielsku. Zapoznałam się ze sposobami na skuteczną organizację pracy w klasie, technikami za pomocą których dzieci będą umiały radzić sobie ze złością, strategiami wykorzystywanymi przez nauczycieli gdy dzieci są już zmęczone, jak również ciekawe okazały się sposoby jakie nauczyciele wykorzystują do zakończenia lekcji. Większość z tych ćwiczeń zostało przeprowadzonych w trakcie trwania zajęć, przez co moja wiedza na temat ich skuteczności automatycznie wzrosła. Ponadto miałam możliwość wymienić się doświadczeniem z pozostałymi uczestnikami kursu.

Imię i nazwisko: Ks. Robert Młynarczyk
Placówka: Zespół Szkół nr 2 w Choczni
Rodzaj mobilności: kurs metodyczny
Kraj: Malta,
St Paul's Bay
Czas trwania mobilności: 03.07.2017- 14.07.2017

W dniach 3-14 lipca uczestniczyłem w kursie metodycznym Teaching English to very young learners organizowanym przez językową szkołę Alpha na Malcie. Z naszej szkoły na ten sam kurs pojechały dwie nauczycielki j. angielskiego. Już na pierwszych zajęciach okazało się że nasza grupa składa się tylko z trzech osób. Mała grupa i duży zapał naszej nauczycielki sprawiły że poznaliśmy dużo praktycznych metod pracy z najmłodszymi dziećmi, co w naszej placówce jest szczególnie ważne z racji zaczynającego działać przedszkola. Mieliśmy możliwość podzielenia się swoimi pomysłami na przeprowadzenie lekcji ale i uczyliśmy się wykorzystywać wszystkie zmysły, pomoce dydaktyczne i poznaliśmy strony internetowe pomocne w przygotowaniu i prowadzeniu lekcji. Nauczyciele uczestniczący w kursach metodycznych mają możliwość obserwowania lekcji w szkole. Ponieważ był to czas wakacji mieliśmy możliwość obserwacji zajęć w innych grupach będących na kursie języka angielskiego.

Zajęcia w szkole trwały do 14.30. Popołudnia były czasem na korzystanie z uroków maltańskich plaż, ale także czasem na zwiedzanie. Podczas pobytu udało nam się zobaczyć najważniejsze miejsca Malty, m. in: Valetta – stolica państwa, Mdina, Rabat, Blue Grotto, Marsaxlokk – wioska rybacka, Mosta i inne. W weekend udało się zwiedzić dwie wyspy: Gozo i Comino z błękitną laguną. Wyjazdy pomogły poznać specyfikę Malty, porozmawiać z mieszkańcami i poznać ich codzienność.
Wyjazd był dla mnie bardzo owocny i na pewno przyczyni się do wdrożenia przynajmniej niektórych metod pracy z uczniami. Pomógł mi podnieść kompetencje językowe i umożliwił poznanie kultury i zwyczajów ludzi mieszkających na Malcie.

Ks. Robert Młynarczyk

Cieszę się, że poznałam wspaniałych ludzi...

Imię i nazwisko: Agnieszka Jusińska
Placówka: Zespół Szkół nr 2 w Choczni
Rodzaj mobilności: Kurs metodyczny
Kraj: Malta
Czas trwania mobilności: 3-14 lipca 2017

W ramach mobilności kadry edukacyjnej uczestniczyłam w dwutygodniowym kursie metodycznym  „Teaching English to very  young  learners” na Malcie (3- 14 lipca 2017 r.). Ponieważ coraz młodsze dzieci rozpoczynają naukę języka angielskiego w polskich przedszkolach i szkołach, ważne jest by odpowiednio je do tej nauki zachęcić. Poszukując nowych, ciekawych metod nauczania zdecydowałam się na kurs metodyczny poświęcony nauczaniu maluchów, oferowany przez szkołę Alpha School of English w St. Paul’s Bay. Już pierwszego dnia zajęć okazało się, że był to bardzo dobry wybór. Program kursu był bogaty, a od prowadzących zajęcia nauczycielek – Tai, Mary i Diany, mogłam uzupełnić swoją wiedzę o procesie uczenia dzieci, podejściu do nich i pracy w szkole oraz o krajach anglojęzycznych.
 Dowiedziałam się naprawdę dużo i poznałam wiele metod pracy, które na pewno wykorzystam na moich lekcjach. Tai, Mary i Diana dokładały wszelkich starań, by metodyka codziennie od 900 do 1430 była poszukiwaniem, przygodą i dobrą zabawą. Tai, która niedawno skończyła studia pedagogiczne, chętnie dzieliła się swoimi spostrzeżeniami ze swoich  praktyk studenckich i pracy w szkole. Pokazywała nagrania dokumentujące przygotowywane przez nią projekty. Podobały mi się jej  lekcje poświęcone bajkom oraz ciekawe pomysły na rozpoczęcie zajęć i zainteresowanie uczniów tematem. Z kolei Mary okazała się znawczynią komputera!  Pokazała nam wiele stron internetowych, z których można pobrać ciekawe gry i quizy oraz wydrukować pomoce naukowe – plansze, kostki do składania, ilustracje, krzyżówki itp. Pokazała też programy graficzne kompatybilne z tablicami interaktywnymi, w których można przygotować własne lekcje. Jest to pracochłonne, ale z pewnością zaciekawi uczniów.  Nauczyciele uczestniczący w kursach metodycznych w czasie roku szkolnego mają możliwość obserwacji lekcji w maltańskich szkołach. Ponieważ na Malcie w lipcu również trwają wakacje (z powodu upałów  aż 3 miesiące) nie mogłam odwiedzić szkoły, tylko obserwowałam zajęcia prowadzone w grupach o różnym poziomie znajomości j. angielskiego przez nauczycieli w szkole Alpha. Na lekcjach Diany mogłam zobaczyć, jak prezentowane na zajęciach teoretycznych  metody i pomoce naukowe znajdują praktyczne zastosowanie. Szkoła Alpha oferuje kursy języka angielskiego dla dzieci i dorosłych.  Często goszczą tu całe rodziny, które łączą naukę z zabawą i wypoczynkiem.  Bardzo ciekawe były też filmy Tai dokumentujące naukę j. angielskiego w maltańskich szkołach. Malta była kiedyś kolonią brytyjską i język angielski jest tu tak samo popularny jak maltański. Dlatego większość małych dzieci jest w stanie się w nim porozumieć, a starsi uczniowie uczą się wybranych przedmiotów po angielsku.

Sprawozdanie z pobytu w Irlandii

Beata Abrantowicz - Fajfer, nauczycielka w Zespole Szkół Publicznych w Wysokiej
Kurs języka angielskiego w Cork w Irlandii, w ACET (ACTIVE CENTER of ENGLISH TRAINING)
Termin mobilności: 24 czerwca – 8 lipca 2017 r.


Tuż po zakończeniu roku szkolnego, 24 czerwca przed świtem wyruszyłam wraz z koleżankami w daleką podróż do miasta Cork w Irlandii. Już spośród chmur wyłaniał się zielony ląd zapowiadając nową przygodę. Zastanawiałam się czy w równie dobrych nastrojach spędzimy tutaj cały czas. Przecież czekała nas nie tylko rozrywka i wakacyjne zwiedzanie, ale przede wszystkim wytężona praca na zajęciach z języka angielskiego. Do hotelu dotarłyśmy bez problemów z sympatycznym czarnoskórym taksówkarzem. Potem  szybkie formalności w recepcji, krótki wypoczynek i witaj Irlandio!
             Szybko zorientowałyśmy się w swoim położeniu i wyruszyłyśmy na poznanie miasta. Od razu spodobały się nam liczne wąskie uliczki i monumentalne bryły katedr i kościołów oraz ogromny obiekt University of Cork. Doszłyśmy też pod szkołę ACET, w której zapisałyśmy się na kurs języka angielskiego.
             W poniedziałek odbył się pierwszy test z poziomu znajomości języka angielskiego. Towarzyszył  nam pokaźny różnokolorowy i różnojęzyczny tłum, głównie młodych ludzi, studentów ACET. Każdy został zakwalifikowany do grupy na odpowiednim poziomie językowym. Naszym lektorem został sympatyczny i bardzo uśmiechnięty George. Z każdym dniem pewniej porozumiewaliśmy się w języku angielskim, choć nie brakowało komicznych sytuacjiJ Testy pisane na koniec każdego tygodnia pokazywały nam imponujące postępy. Wielogodzinne zajęcia i zadania domoweJ dawały efekty. Satysfakcji dostarczył wreszcie zdobyty certyfikat ACET. Myślę, że moje kompetencje językowe znacznie podniosły się. Już postanowiłam dalej podjąć naukę w ramach kursu językowego w jednej z wadowickich szkół.
             Oprócz intensywnej nauki języka w szkole na zajęciach i w codziennych sytuacjach na ulicy, w autobusie, w sklepie czy pubie równie intensywnie poznawałam kulturę, historię i przyrodę Irlandii. Wzięłam udział w całodniowej wycieczce na Klify Moheru z biura podróży Paddywagon. Mimo niesprzyjającej pogody, przede wszystkim mgły, w głównym punkcie widokowym, zobaczyliśmy klify w innym miejscu oddalonym o kilka kilometrów. Miejsce to robi ogromne wrażenie, potęga przyrody uczy tam pokory nawet najodważniejszych. Pozostałe wycieczki organizowałyśmy sobie same, m.in. do miasteczka Cobh, skąd w tragiczny rejs udał się Titanic. Wszędzie tam czuć mimo upływu czasu pamięć i szacunek dla tamtych wydarzeń. Wzrusza pomnik ukazujący postać młodej matki z dwojgiem dzieci wyposażonych tylko w nędzny tobołek, żegnających się z ojczystym lądem i wyruszających  z nadzieją na lepszy los za Atlantykiem, nieświadomych bliskiej śmierci. W innym dniu zwiedziłyśmy zamek w Blarney z zabytkowym ogrodem. Okazy tam rosnące, kilkusetletnie cisy i żywotniki oraz śródziemnomorska roślinność niezniszczona jednak upałami bardzo nam się podobała. Udało nam się też zobaczyć nadmorskie miasteczko Kinsale, z piękną mariną i bogatymi rezydencjami goszczącymi ludzi z różnych stron świata. W Cork warte zobaczenia były Elizabeth Fort, English Market, The National Monument, St. Fin Barr’s Cathedral. Wieczorami bywałyśmy w pubach i innych lokalach, gdzie słuchałyśmy świetnej irlandzkiej muzyki, rozmawiałyśmy z mieszkańcami Cork i próbowałyśmy miejscowych specjałów, m. in. piwa Guinnes, irish coffee czy jagnięciny. Irlandczycy okazali się bardzo sympatyczni.

             Niestety, szybko minęło kilkanaście dni i trzeba było spakować walizki, zakupić pamiątki, pożegnać gościnny Cork i odlecieć do domu. Myślę, że udział w tym projekcie dał mi ogromną szansę poznania nowych miejsc, kultury, ludzi i języka a środki finansowe zostały trafnie zainwestowane w rozwój osobisty nauczycieli naszej Gminy, co przełoży się na rozwój naszej małej Ojczyzny.

To była cudowna przygoda i wspaniałe doświadczenie...

Imię i nazwisko: Anna Janik-Lempart

Rodzaj mobilności: kurs językowy: Intensive General English
Kraj: Irlandia/Galway
Czas trwania mobilności: 03.07.2017- 14.07.2017

         To była cudowna przygoda i wspaniałe doświadczenie w jakim mogłam wziąć udział w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój-Mobilność Kadry Edukacji Szkolnej.

    Wszystko zaczęło się już 1 lipca, kiedy około godziny 18.00 wraz z moją koleżanką Dominiką Konopką ze szkoły ZSP nr 2 w Wadowicach, znalazłyśmy się na lotnisku w Balicach.
                                                    
Byłam bardzo szczęśliwa ale również pełna obaw jak sobie poradzę. Okazało się, że nie taki diabeł straszny jak go malują.
      Do Galway dotarłyśmy po północy i już czekały na nas niespodzianki. Nocleg miałyśmy załatwiony przez szkołę językową, w której  miałyśmy wykupiony dwutygodniowy kurs językowy (Intensive General English). Łazienka- pełne zaskoczenie. Jak się umyć skoro prysznic nie działa a w umywalce z jednego kranu leci gorąca woda a z drugiego zimna i nie da się tej wody wymieszać, bo kurki znajdują się po przeciwnych stronach umywalki? Okazuje się, że polak potrafi. Patenty to mają niezwykłe. Prysznic wcale nie był zepsuty tylko trzeba było pociągnąć za sznurek znajdujący się w rogu łazienki. Wtedy zaczynała lecieć woda pod prysznicem. Byłam bardzo ciekawa, czym jeszcze zaskoczy mnie Irlandia.
     Pierwszy dzień przeznaczyłyśmy na rozpoznanie się w terenie. Pogoda była prawdziwie Irlandzka mimo to wzięłam mapę w ręce i ruszyłyśmy. Miasto naszej mobilności okazało się miejscem, w którym wszędzie można dotrzeć na piechotę- tylko, że czasami idzie się bardzo długo J

Nasz akademik położony jest jakieś 20 minut od centrum Galway, gdzie również siedzibę ma nasza szkoła językowa ATLANTIC LANGUAGE GALWAY IRLAND. Więc, nie trudno się domyśleć, że tę trasę pokonywałyśmy parę razy w ciągu dnia.
       Galway zachwyciło mnie kolorami. Kolorowe okna, kolorowe drzwi i pełno kolorowych kwiatów.        W ten sposób Irlandczycy rozweselają i rozświetlają pochmurne dni. Główne ulice Shop St., High St. i Quay St. to taki deptak, na którym znajduje się bardzo dużo sklepów, restauracji i pubów. Ludzi tu jest zawsze tyle jak w sezonie na Zakopiańskich Krupówkach. Ma to swój urok. Szczególnie jak się chce poznać kogoś nowego, zjeść coś dobrego i napić się Guinnessa.
                
     Niedziela bardzo szybko nam minęła. Po powrocie do akademika okazało się, że mamy bardzo miłą współlokatorkę Christinę z Niemiec, która również przyjechała uczyć się angielskiego. Bardzo szybko się z nią zaprzyjaźniłam. Rano ruszyłyśmy do szkoły gdzie czekała na nas rozmowa kwalifikacyjna i podział na grupy. Zostałam przydzielona do grupy A2 Pre-Intermediate, w której byłam jedyną nową osobą. Wszyscy kontynuowali swoją naukę od minimum tygodnia. Klasa liczyła 14 studentów w różnym przedziale wiekowym. Byli to ludzie z Hiszpanii, Włoch, Libii i w większej liczbie z Brazylii. Szybko się zorientowałam, że jesteśmy jedynymi Polkami w całej szkole.

Sprawozdanie z mobilności- Irlandia-Galway- Dominika Konopka

Imię i nazwisko: Dominika Konopka
Rodzaj mobilności: kurs językowy: Intensive General English
Kraj: Irlandia - Galway
Czas trwania mobilności: 03.07.2017- 14.07.2017

                Przygotowania do mobilności rozpoczęłam od kursu przygotowawczego, który był prowadzony dla uczestników w naszej placówce przed wyjazdem. Miał on na celu przypomnieć zdobyte już przez nas umiejętności językowe oraz przygotować do kursów prowadzonych w wybranych krajach. Następnie przystąpiłam do kompletowania dokumentów: wybrałam odpowiadający mi kurs, zarezerwowałam lot, wyrobiłam kartę EKUZ, wykupiłam dodatkowe ubezpieczenie i czekałam na termin, w którym miałam rozpocząć naukę.
W  niedzielę 2 lipca po przyjeździe do Galway wraz z moją koleżanką postanowiłyśmy zwiedzić miasteczko i zobaczyć wśród jakich ludzi będziemy przebywać przez następne  dwa  tygodnie.  Mimo deszczowej pogody spacerowałam uliczkami miasta i podziwiałam kolorowe domki, sklepy pełne uśmiechniętych ludzi, słuchałam muzyki  na ulicach.
Pierwszy dzień w szkole był pełen niepewności, obaw i strachu. Po przybyciu do głównego budynku szkoły, wypełnieniu odpowiednich dokumentów i krótkiej rozmowie z nauczycielem zostaliśmy przydzieleni do odpowiednich grup. Wszyscy pracownicy tej szkoły byli bardzo mili i pomocni w każdej sytuacji. Później nastąpiło zapoznanie z nauczycielem prowadzącym oraz pozostałymi uczestnikami  naszej grupy. W mojej klasie były osoby z różnych krajów, m.in.: Hiszpanii, Włoch, Szwajcarii, Francji, Niemiec, Arabii Saudyjskiej. Wszyscy uczestnicy byli bardzo pomocni, koleżeńscy, sympatyczni co umilało pobyt na zajęciach. Razem z naszą nauczycielką szybko budowaliśmy i zacieśnialiśmy znajomości, które mam nadzieję zostaną na dłuższy czas.  Wszystkich nas łączył jeden cel: podwyższenie naszych umiejętności językowych.
W pierwszym dniu poznaliśmy plan zajęć obowiązkowych, zajęć dodatkowych, miejsca, które warto zobaczyć, wycieczki organizowane przez szkołę. Zajęcia odbywały się w dwóch modułach. Pierwszy obejmował zajęcia dopołudniowe, które kończyły się o godzinie 12.30, później była przerwa na luncz. Natomiast po przerwie były kolejne zajęcia w innej grupie. Czasami zapisywałam się jeszcze na dodatkowe zajęcia m.in. słownictwo lub wycieczki po mieście, gdzie można było posłuchać historii oraz legend dotyczących miasteczka i okolicznych miejsc. Wszystkie te czynności dawały mi możliwość posługiwania się językiem angielskim i pozwalały mi na uczenie się nowego słownictwa. Czas wolny poświęcałam na zwiedzanie miasta, poznawanie tutejszej kultury, obyczajów, uczyłam się tańca irlandzkiego. Wolny weekend spędziłam na wycieczkach, gdzie zwiedziłam Wyspy Aran, Klify, Doolin,  Dunguaire Castle XIV wiek,Connemara, Spanish Arch, Salthill. Spacerowałam brzegiem oceanu i podziwiałam piękne widoki. Miałam okazję delektować się wspaniała kawą i bardzo dobrym jedzeniem, które jadłyśmy w wspaniałych restauracjach.  Poznałam mnóstwo osób i wszyscy byli ciągle uśmiechnięci i zadowoleni. W drugim tygodniu wieczory upływały mi na spotkaniach towarzyskich, gdzie mogłam rozwijać swoje kompetencje językowe. Dzięki nim opowiadałam poznanym osobom o Polsce, naszej kulturze, zwyczajach, pracy oraz mogłam wysłuchać innych i ich poznać życie.

W ostatnim dniu podziękowaliśmy sobie wzajemnie za bardzo miło spędzone dwa tygodnie, pożegnaliśmy się i wróciłam do Polski. Wyjazd na ten kurs uważam za niesamowitą przygodę.

środa, 26 lipca 2017

Relacja z pobytu we Francji - p. Alicja Kania

            W starym, uroczym Antibes,
czyli sprawozdanie z pobytu
na Lazurowym Wybrzeżu
w ramach projektu edukacyjnego
gminy Wadowice
(Mobilność Kadry Edukacji Szkolnej)


Początek (commencement)


Przygotowania do udziału w projekcie gminnym zaczęły się kilka miesięcy przed wyjazdem. Podczas spotkania z nauczycielami z różnych szkół naszej gminy przedstawiłam informacje na temat Francji – jej dorobku kulturowego, zwyczajów, współczesnych problemów. We własnym zakresie rozpoczęłam naukę języka francuskiego, natomiast przed samym wyjazdem nawiązałam kontakt mailowy z rodziną francuską, u której później zamieszkałam (od 1 do 15 lipca 2017r.)


Szkoła (école)

Mieści się w starym, przepięknym budynku, porośniętym egzotyczną roślinnością. Z zewnątrz w niczym nie przypomina szkoły, tym bardziej, że na pierwszym piętrze znajduje się ogromny taras z widokiem na całe miasto i pobliskie góry. W środku natomiast można znaleźć mnóstwo małych, przytulnych sal lekcyjnych, dostosowanych do pracy z niewielką liczbą osób.



Organizatorzy sprawnie przeprowadzili testy (pisemne i ustne) wśród nowych studentów i podzielili wszystkich na małe grupy. Intensywna praca trwała tydzień, a później następowała zmiana grupy i nauczyciela, związana z kolejnymi testami i coraz to nowymi studentami, przybywającymi do Centre International.
Nauka języka francuskiego wiązała się ściśle z edukacją międzykulturową i międzypokoleniową, gdyż w jednej grupie pracowali ludzie w różnym wieku z różnych krajów (Rosja, Stany Zjednoczone, Brazylia, Szwecja, Ukraina). Dopiero w drugim tygodniu pobytu spotkałam jedynego Polaka… Konwersacje odbywały się w języku francuskim, ale wykorzystywałam również swoją znajomość języka angielskiego i rosyjskiego.  
Jestem pełna podziwu dla kadry w Centre International d’ Antibes. Myriam i Mireille, które prowadziły zajęcia, zaskakiwały nas wszystkich swoją pomysłowością. Było miło, sympatycznie, wesoło i ciekawie. Czas mijał błyskawicznie, chociaż zajęcia trwały od 9.00 do 12.20 i obejmowały 40 godzin lekcyjnych. W szybkim tempie poznaliśmy mnóstwo słówek, zaczęliśmy mówić o sobie, rozmawiać, zadawać pytania, przygotowywać prezentacje „na gorąco”, bez słowników. Pracowaliśmy indywidualnie, parami i całą grupą. Wykorzystywaliśmy elementy gier dydaktycznych, pisaliśmy ze słuchu, ćwiczyliśmy wymowę na przykładach śmiesznie zestawionych, trudnych wyrazów. Razem z Myriam wyruszyliśmy w teren, by w małych grupach rozmawiać ze sprzedawcami w marketach i na placach, a potem prezentowaliśmy nasze odkrycia (niezwykłych towarów i … ich niezwykłych cen; niezwykłych, bo dość wysokich na Lazurowym Wybrzeżu). Mireille z kolei sprawiła, że zajęcia z nią były po prostu frajdą dla wszystkich. Myślę, że francuskie innowacyjne rozwiązania dydaktyczne wykorzystam w swojej pracy nauczycielskiej, upowszechniając dobre praktyki w polskiej edukacji.