Sprawozdanie z wyjazdu na kurs językowy
do Bournemouth
nauczycielki
Przedszkola Publicznego nr 3 w Wadowicach
Aleksandry
Smolec-Kuś
W dniach 31 lipca do 11 sierpnia
uczestniczyłam w kursie językowym w ramach Programu Operacyjnego Wiedza
Edukacja Rozwój PO WER. Zajęcia odbywały się w szkole językowej Anglo-
Continental w Bournemouth.
W pierwszym dniu pobytu w szkole
rozwiązywałam test, na podstawie którego zostałam zakwalifikowana do grupy liczacej 8 obywateli Arabii
Saudyjskiej, 3 z Omanu oraz Polki, ale z Wybrzeża. Tydzień później do grupy
dołączyły Rosjanka i Francuzka.
Grupa
była zróżnicowana pod względem wieku, co wcale nie przeszkadzało w poznawaniu
tajników języka angielskiego.
Nasi
nauczyciele: Martin z Bournemouth i Peter z Antwerpii umiejętnie nas motywowali
do nauki, tłumaczyli zagadnienia gramatyczne, konwersowali z nami o postępie
technologiczno-informacyjnym, różnych
miejscach w świecie i zwyczajach innych społeczeństw.
Na
zajęciach pracowaliśmy w parach oraz małych grupkach, co sprzyjało podniesieniu
kompetencji językowych, gdyż posługiwaliśmy się wyłącznie językiem angielskim.
Ciekawym
doświadczeniem były zgadywanki, wykreślanki, krzyżówki oraz scrable na tablicy
interaktywnej. Prace domowe też nie były rzadkością.
Szkoła zorganizowała nam zwiedzanie
okolicy, a w weekendy odbywały się wycieczki całodniowe. Korzystając z takiej
propozycji zwiedziłam kawałek Londynu oraz Oxford. Jestem pod ogromnym
wrażeniem obu tych miejsc, gdzie słychać różne języki świata, widać
wielokulturowość, a klimat starych budowli świetnie komponuje się ze
współczesnością.
Czas wolny, pomimo kapryśnej
angielskiej pogody, poświęcałam na zwiedzanie nowych zakątków Bournemouth.
Podpatrywanie życia innych nacji w licznych ogrodach, na plaży, komunikacji miejskiej zrodziło
we mnie wiele przemyśleń. Zachwycił mnie porządek wsiadania do autobusów,
informacje o czasie przejazdów, uprzejmość kierowców, sprzedawców i innych
przypadkowo napotkanych osób. Do ruchu lewostronnego długo nie mogłam się przyzwyczaić.
Zakwaterowana
byłam u angielskiej rodziny, która serwowała mi angielskie potrawy oraz pomagała podnosić umiejętności językowe w
trakcie codziennych kontaktów. Poznawałam ich realia życia.
Wyjazd uważam za bardzo udany:
·
podniosłam poziom znajomości języka i
nabyłam potrzebę korzystania z obcojęzycznych zasobów dostępnych w internecie,
·
poznałam kulturę, tradycje i realia
życia w Wielkiej Brytanii, niektóre przeniosę na grunt własny,
·
mogłam korzystać z dobrodziejstw kultury
i techniki w różnych miejscach, podpatrywać nowinki technologiczne na Heatrow,
w komunikacji dalekobieżnej i podmiejskiej. Zachwycać się starym w połączeniu z
nowoczesnym, korzystać z bezpiecznych i wygodnych rozwiązań
technologiczno- informacyjnych. Chętnie podzielę się tymi doświadczeniami z
wychowankami i pracownikami.
Cytując
Williama Shakespeare :"Jesteśmy surowcem z którego sny się wyrabia,
a życie
to chwila jawy między dwoma snami" , uważam, że z mobilnością jest
mi do twarzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz