Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 19 września 2017

„Practice makes master” – to było nasze hasło

Imię i nazwisko: Maria Filek
Placówka: Zespół Szkół Publicznych nr 2 w Wadowicach
Rodzaj mobilności: kurs języka angielskiego
Kraj: Szkocja - Edynburg
Czas trwania mobilności: 24.07.2017 – 04.08.2017
Szkoła: Edinburgh School of English

W ramach projektu „Mobilność kadry edukacji szkolnej” wraz z koleżanką Beatą Studnicką wyjechałam na kurs języka angielskiego do stolicy Szkocji- Edynburga.
         
Edynburg
         Edynburg to główny ośrodek miejski historycznego regionu Lothian, położony w strategicznym miejscu na południowym wybrzeżu zatoki Forth, u ujścia rzeki Leith do morza północnego. Miasto, współcześnie zamieszkiwane przez niespełna 0,5 miliona ludzi, od XVI wieku stanowiło siedzibę królów Szkocji, a od 1999 roku jest miejscem zgromadzeń szkockiego Parlamentu oraz najważniejszym finansowym, historyczno – kulturalnym i oświatowym ośrodkiem  w Szkocji. Pod względem liczby zabytków, muzeów, galerii, świątyń  i romantycznych zaułków, można go porównać do Krakowa.
To właśnie tutaj rokrocznie od 1947 ma miejsce największy festiwal kulturalny na świecie, na który  przybywa około  milion osób. Festiwal rozpoczyna zazwyczaj The Military Tattoo, festiwal orkiestr wojskowych. Ponadto w skład programu wchodzi festiwal teatralny The Fringe (najsłynniejszy  i największy festiwal teatrów ulicznych), festiwal muzyki poważnej, w tym opery i baletu, Edinburgh International Festival, Film Festival, Book Festival oraz Television Festival. Ponieważ festiwal odbywa się w sierpniu miałyśmy to szczęście uczestniczyć w przygotowaniach i wielu, wielu atrakcjach teatralnych, muzycznych, komediowych….    
Edinburgh School of English 
Szkoła, do której trafiłam, mieściła się w zabytkowym budynku z 1820 roku znajdującym się na najsłynniejszej i najważniejszej ulicy w Edynburgu – na Royal Mile. Zajęcia odbywały się w niewielkich, ale dobrze wyposażonych pracowniach. Nauczyciele byli świetnie przygotowani, sympatyczni i potrafili nas zachęcić  i zmotywować do nauki j. angielskiego.
Metody i formy pracy pozwalały na indywidualne podejście do każdego studenta.Takich nauczycieli jak Greg, Will czy Philip życzyłabym każdemu studentowi.
 Zajęcia odbywały się w 8- osobowych grupach międzynarodowych  zróżnicowanych poziomem zaawansowania. Wraz ze mną w grupie byli studenci niemal z całego świata. Poznałam Hiszpanów, Włochów, Czechów, Francuzów, Filipińczyków, Tajwańczyków i nauczycielki z Polski. Spotkanie osób z tak wielu zakątków świata dało mi możliwość poznania nowych kultur, zwyczajów, tradycji    i nawiązania nowych przyjaźni. Wszystkich nas łączył oczywiście język angielski. Musiałam nieźle się gimnastykować, aby zrozumieć i być zrozumianą :).
  Family
 Rodzina, do której trafiłam mieszkała w domku jednorodzinnym, w spokojnej, ładnej okolicy, 3 km od szkoły. Sandra i Eric Skilling przyjęli mnie bardzo życzliwie, byli bardzo gościnni i pomocni. Mieli do mnie dużo cierpliwości i stworzyli taką atmosferę, że czułam się jak u siebie w domu. W ich domu mieszkałam razem z koleżanką Beatą Studnicką, każda z nas miała oddzielny, przytulny pokoik. Właściciele obdarzyli nas ogromnym zaufaniem, wręczając nam nawet na czas pobytu klucze do swojego domu.

 Atrakcje po ciężkiej pracy
Po wyczerpujących zajęciach w szkole musiałam zmierzyć się z rzeczywistością i sprawdzić swoją rzekomą znajomość  języka angielskiego - oj! bywało wesoło  i śmiesznie!” „Practice makes master” – to było nasze hasło. Z tym hasłem i z uśmiechem na twarzy wyruszyłyśmy na podbój Szkocji. Nasz wolny czas wykorzystałyśmy na maxa. Zwiedzałyśmy Edynburg, Glasgow (największe miasto Szkocji, uznane za jej komercyjną stolicę), Loch Ness (swą sławę zawdzięcza rzekomo zamieszkującemu jego głębiny potworowi), North Berwick (miasto portowe nad Morzem Północnym, tu powstał jeden z pierwszych ośrodków golfowych). Podróżowałyśmy pociągiem, komunikacją miejską, płynęłyśmy statkiem, robiłyśmy zakupy, uczyłyśmy się szkockich tańców, słuchałyśmy szkockiej muzyki, kosztowałyśmy szkockich specjałów ( np. hagest) i oczywiście konwersowałyśmy ze Szkotami.
 Atrakcjami Edynburga, miasta w którym spędziłam dwa cudowne, niezapomniane tygodnie są:
 Edinburgh Castle – największy i najczęściej odwiedzany zamek Szkocji, będący siedzibą królów od XII wieku. Wznosi się na szczycie skały zamkowej – Castlehill (wygasłego wulkanu, liczącego 130m n.p.m.).
 National Museum of Scotland- mieści się na 8 poziomach i gromadzi eksponaty dotyczące Szkocji i jej dziejów, od czasów prehistorycznych    aż do współczesności.
 Parlament – nowoczesny budynek otwarty w 1999 roku. Szkocki parlament ponownie zaczął działać po 292 latach nieistnienia.
 Arthur’s Seat – to 251 metrowy wygasły wulkan górujący nad Edynburgiem, nazywany tronem Artura. To jedno z ulubionych miejsc spacerowych dla mieszkańców Edynburga i turystów. Ze skalistego szczytu roztacza się przepiękny widok całego Edynburga.
 Camera Obscura - tutaj w okazałej baszcie wyświetla się miejskie obrazy, wykorzystując do tego staroświecki system zwierciadeł. Mieści się tam również świat iluzji.
 Królewski Ogród Botaniczny- utworzony w 1670 roku, obecnie chroni rośliny różnych ekosystemów, charakterystycznych dla regionów Szkocji oraz bardziej egzotycznych mieszczących się w 10 różnych cieplarniach. Można tu podziwiać ponad 3000 gatunków roślin z całego świata.
 Royal Mile – słynna królewska droga, centralna oś starego miasta wiodąca od zamku do  pałacu Holyrood.
 Katedra św. Idziego – słynna świątynia nazywana również „kościołem – matką prezbiterian” wzniesiona w 1410 roku.
 Calton Hill – jedno z siedmiu wzgórz o wysokości 103 m n.p.m.  na którym wznosi się wiele budowli, wśród których dominuje potężna konstrukcja Narodowego Pomnika, obserwatorium astronomiczne, pomnik Dugalda Stewarta. Jedno z wielu miejsc widokowych Edynburga.
 Palace of Holyroodhouse – stoi u podnóża o nazwie Tron Artura i klifów skalnych Salisbury Crags. Jest jedną z rezydencji monarchów w Szkocji. Obecnie raz  w roku w tym pałacu podczas oficjalnej wizyty w Szkocji, przez tydzień przebywa królowa angielska.
 Scott Monument – największy na świecie pomnik poświęcony wyłącznie jednemu pisarzowi, którym jest narodowy szkocki wieszcz Walter Scott.
Wszystkim osobom dzięki którym przeżyłam wspaniałą przygodę, wzbogaciłam swoją wiedzę o historii, kulturze i tradycjach Szkocji, zwiedziłam dużo pięknych miejsc, spotkałam wielu fajnych ludzi i co najważniejsze zrobiłam postępy w znajomości języka angielskiego - BARDZO  DZIĘKUJĘ!!!

Zdobyte doświadczenia i umiejętności wykorzystam w swojej pracy zawodowej.
  Maria Filek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz